niedziela, 31 lipca 2016

346. Niespodzianki i moje logo

Od Jadzi z Krainy Czarów (hehe... w nawiązaniu do ostatniego albumu Małgosi) dostałam cudowną wakacyjną karteczkę i notesik na wakacyjne zapiski :) 

Prawda, że piękne?
Jadzia przysłała też kartkę dla Izabeli, ale o tym cicho-sza ;) Kartka czeka na dzień urodzin...

Od Agatki Baran, która przebywa, gdzieś w Polsce na urlopie przyszła ogromna paka, a w niej dwa zawiniątka. Jedno małe z listem do mnie, a drugie ogromne dla Izabeli - na prośbę Agatki czeka na rozpakowanie do 23. sierpnia. 
Agatka zrobiła mi wielką niespodziankę. Kiedyś na jej blogu napisałam komentarz pod jedną z jej prac, że mi się podoba i co? Agatka przysłała mi taki właśnie motylowy słoik :)
I nie byłaby sobą, gdyby czegoś nie dorzuciła... Słoik wypełniony po brzegi, a w nim...
Na zdjęcie nie załapały się już słodkości.

Kochane moje Jadziu i Agatko jeszcze raz serdecznie Wam dziękuję. 

***
Mam w końcu swoje logo, które ogromnie mi się podoba. Nie ma w nim żadnych akcesoriów hafciarskich... Bo nie samym haftem człowiek żyje ;) 
Jest trochę zakręcone, poskręcane pozytywnie, jak i jego właścicielka.
Logo wykonała dla mnie Sylwia.


niedziela, 24 lipca 2016

345. Frywolitka z Anettą_cz.1

Postanowiłam nauczyć się frywolitki, dołączyłam do kursu Anetty L., która prowadzi bloga Jamiołowo...

Muszę przyznać, że początki były bardzo trudne. Udało mi się dotrwać do piątej lekcji... co będzie dalej? Czy mi starczy samozaparcia i cierpliwości? Nie wiem. Czas pokaże...

Efekt pięciu lekcjach wygląda tak:
Wiem, ani kółka, ani łańcuszek nie są równe... koszmar... domyślam się też, że chyba za mało ściągałam...
Błędem było też to, że nie użyłam dwóch kolorów nitki... Nie udało mi się w żadnej miejscowej pasmanterii dokupić innego koloru kordonka nr 5 (ja mam Adę Ariadny). Kurcze wszędzie były tylko 15... więc w niektórych miejscach myliło mi się też, którą nitkę użyć...

Najbardziej krzywizny i nierówności widać po założeniu na szkło...

Ech... a miało być tak pięknie... chyba spróbuję jednak tym kordonkiem nr 15 na dwóch kolorach... albo przeszukam pasmanterie internetowe...

***
Dziękuję Wam za tyle cudownych komentarzy pod poprzednim postem :)

środa, 20 lipca 2016

344. Nefertiti - finał

Zaparłam się, że skończę i skończyłam. Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego jaki daje połączenie haftu krzyżykowego z koralikami, jednak kanwa czarna na tyle mnie wymęczyła moje oczy, że raczej długo po nią nie sięgnę.
Stan na 26.06.2016r.
Dzisiaj :)
 Podwójne passe-partout



 Bez szkła...
Ze szkłem bardzo trudno zrobić zdjęcie, żeby w szybie nic się nie odbijało... praktycznie niemożliwe...

Nefertiti skończyłam w ramach zabawy organizowanej przez Teresę Wyszywamy zaległości. Jestem niesamowicie dumna  :) Obraz wisi już u syna w pokoju.


***
Dziękuję za wszystkie Wasze komentarze pod moimi karteczkami :) 
Serce rośnie jak je czytam :)
Małgosiu ja jestem mimo wszystko realistką ;)

***
Ogłoszenie parafilane
Długo się wahałam z napisaniem tego co teraz piszę... Ale skoro się zdecydowałam, no to już mówię o co chodzi. 
Moja córeczka Izabela 23 sierpnia ma ósme urodziny (urodziny na wakacjach). W ciągu roku szkolnego chodzi na urodziny innych dzieci, a zorganizować urodziny w wakacje to trochę problem, trudno (wręcz jest to niemożliwe) zebrać wszystkich w jednym czasu i miejscu.
Dlatego piszę do Was jeżeli macie ochotę wysłać kartkę na urodziny dla mojej córki, to my odwzajemnimy się tym samym, czyli kartka za kartkę.
Izabelka kocha koty i jest zatwardziałym rycerzem ;) heheheh... nie istnieje przecież żeńska odmiana (rycerka???) i ostatnio przestaje lubić kolor różowy na rzecz niebieskiego :)
Jeżeli ktoś z Was zdecyduje się na zdobienie kartki to proszę o napisanie do mnie maila podam adres.
Nie ma żadnego banerka, ani rozpowszechniania. To jest prośba do tych, którzy do mnie zaglądają i po prostu chcą... I nie jest to przymus ;) na nikogo się nie obrażę, ani takie tam ;)


niedziela, 17 lipca 2016

343. Ślubnie z Małgosią

Dałam się skusić Małgosi na udział w wyzwaniu na jej blogu Ach, co to był za ślub...


Bardzo mało robię w takiej tematyce... Ale lipiec to czas rocznic - mojej i moich rodziców. Moi rodzice w tym roku obchodzą 40 rocznicę ślubu i dla nich powstała poniższa karteczka :)



Powstała jeszcze druga nieco skromniejsza :) zostanie na koniec miesiąca ;)

Pozaglądałam dzisiaj do Małgosi i wiem, że nie mam żadnych szans w wyzwaniu, ale mam satysfakcję z radości jaką sprawiłam mamie i tacie :)

Koniecznie pozaglądajcie do Małgosi i zobaczcie jakie cudne prace wykonuje :)

środa, 13 lipca 2016

342. Szum morza i BN z Inką

U Ewy w tym miesiącu króluje szum morza... 


U mnie standardowo zupełny minimalizm. Nie wiem czemu jakoś pomyślałam o syrenie i tak już zostało...
Ewuś może być taki minimalistyczna interpretacja?

***
Kartka do zabawy Inki przysporzyła mi trochę kłopotu. Przyznam, że pierwszy raz podeszłam do tematu liftu kartki. Poniżej oryginał...


Moja interpretacja
Jeżeli coś źle zrobiłam albo zrozumiałam to proszę o konstruktywną krytykę, żebym w przyszłości uniknęła tego typu błędów.


wtorek, 12 lipca 2016

341. Testowanie z Kokardką - Wiosenne ptaszki_1

Zakończyłam testowanie na plastikowej kanwie z Kokardką. O plusach i minusach pisałam TUTAJ. Postanowiłam wyszyć wszystkie ptaszki, ponieważ czytałam na niektórych blogach, że w zestawie zabrakło nici... W moim zestawie nie zabrakło żadnego koloru i każdego trochę zostało. 

Czas na zdjęcia :)








Wszystkie razem
Niektóre z Was chciały zobaczyć, jak haft wygląda z tyłu...
Z ptaszków chciałam zrobić organizer - jednak po wyszyciu wszystkich zmieniłam koncepcję ze względu na to, że są one różnej wielkości i chyba jednak je wytnę... Już coś tam w głowie mi się rysuje...

***
Przepraszam, że ostatnio tak mało u Was komentuje. Zaglądam do Was, ale mam tyle różnych zajęć w koło, że nie nadążam komentować tak dużo dzieje się na Waszych blogach...

poniedziałek, 11 lipca 2016

340. FotoGRA - pluszaki - przytulaki

U Ewci natrafiłam na zdjęcia do wyzwania w Art-Piaskownicy FotoGRA - pluszaki - przytulaki i od razu wiedziałam, że zgłoszę Izabelkę i jej Henia :)


Henio to miś, którego Izabela dostała od swojej matki chrzestnej, to miłość od pierwszego wejrzenia :)

Zdjęcie, które każdorazowo mnie rozczula...
Henio jeździ z nami praktycznie wszędzie...
Pomimo, że grono jej pupilów rośnie pozostaje wierna Heniowi i to on jest najważniejszy, kiedy idzie spać i gdzieś jedziemy :)


piątek, 8 lipca 2016

339. Prywatna wymianka z Anią_3

Na początku roku z Anią z Płonących motyli  umówiłyśmy się na wymiankę
Pierwsza część wymianki odbyła się w pierwszym kwartale tego roku o czym pisałam tutaj i tutaj.

Na drugą część umówiłyśmy się na czerwiec :)
Ode mnie do Ani poleciał wypełniony po brzegi organizer z motylami (pamiętacie go jeszcze?).
A tak wyglądała przesyłka w całości (zdjęcie od Ani, bo ja nie zrobiłam)


Od Ani do mnie listonosz przyniósł ogromną pakę, w której były same piękne i cudowne rzeczy... Nie wierzycie? No, to patrzcie!

Cudowny wymarzony gazetownik z papierowej wikliny
Talerz do kompletu :) 
 Piękna różana karteczka :)
 Tu mi szczęk opadła...
 Chcecie wiedzieć co jest w środku tego kuferka??? 
 To zajrzyjcie do Ani Tutaj

W paczuszce jeszcze znalazłam modelinki dla mnie i dla Izabelki :)
Kochana Aniu dziękuję za wymiankę i możliwość poznania Cię :)
U Ani (Tutaj) znajdziecie bardziej szczegółową fotorelację ;)